38. rocznica wprowadzenia stanu wojennego
13 grudnia zakończył się trwający od Sierpnia 1980 r. czas odzyskiwania przez społeczeństwo swobód obywatelskich i łagodzenia opresyjności komunistycznego reżimu, potocznie zwany „Karnawałem Solidarności”. Ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego – pozakonstytucyjny organ pod przywództwem Wojciecha Jaruzelskiego, mający administrować stanem wojennym. Rozpoczął się okres odwrotu od zdobyczy Sierpnia, ograniczania wolności, represji. Na ulice wyprowadzono wojsko, zmilitaryzowano zakłady pracy, zdelegalizowano NSZZ „Solidarność”, zamknięto niemal wszystkie tytuły prasowe.
Tragiczny bilans stanu wojennego to około stu ofiar śmiertelnych, tysiące internowanych i uwięzionych, zwolnionych z pracy, zmuszonych do emigracji i w inny sposób szykanowanych, miliony pozbawionych nadziei na wolność, lata kryzysu gospodarczego. Ale, jak przypomniał, inaugurując prace Sejmu IX kadencji marszałek-senior Antoni Macierewicz, stan wojenny „to także ponowna próba wykreślenia z polskiej historii prawdy o okupacji sowieckiej, o bohaterskim zbrojnym oporze Żołnierzy Wyklętych, Niezłomnych. To wreszcie haniebna chęć wykorzystywania Wojska Polskiego jako najemnych oddziałów okupacyjnych obcego mocarstwa”.
Jak przypomina Centrum Informacyjne Sejmu (CIS), w 2002 r. Sejm IV kadencji ustanowił 13 grudnia Dniem Pamięci Ofiar Stanu Wojennego. „Naszą pamięć i wdzięczność zwracamy ku tym wszystkim, którzy ponieśli ofiary na rzecz niepodległości Polski, swobód narodowych i obywatelskich” – głosi treść przyjętej przez aklamację uchwały. W tym dniu składamy hołd „bohaterom polskiej wolności, którym zawdzięczamy odrodzenie wolnej i demokratycznej Rzeczypospolitej” – postanowili posłowie.
CIS przypomina też, że każdego roku Sejm uczestniczy w organizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej akcji „Zapal światło wolności”. Wieczorem 13 grudnia w jednym z okien w gmachu przy Wiejskiej zapalana jest symboliczna świeca upamiętniająca ofiary stanu wojennego. Akcja nawiązuje do gestu solidarności ze strony obywateli wolnego świata pod adresem Polaków, wykonanego w grudniu 1981 r. W oknie Pałacu Apostolskiego w Watykanie świecę zapalił św. Jan Paweł II, w Białym Domu uczynił to Ronald Reagan. „Niech płomień milionów świec w amerykańskich domach będzie świadectwem, że światła wolności nie uda się zgasić” – mówił prezydent Stanów Zjednoczonych, apelując do swoich rodaków o wsparcie uciskanego narodu polskiego.
– To było zniszczenie naszej nadziei na lepszy świat, na lepszy kraj, na lepsze rządzenie się, na rodzącą się miedzy nami wzajemną więź, która wtedy podniosła nas wyżej – wspominał tamten czas śp. Kornel Morawiecki, legendarny działacz opozycji demokratycznej. – Jednak po kilkudziesięciu latach „zrzuciliśmy ten bagaż i mimo że wtedy chciano nas przydusić, rozprostowaliśmy ramiona i budujemy naszą wolną, solidarną Polskę – dodał Marszałek Senior Sejmu VIII kadencji w swojej wypowiedzi dla sejmowych mediów społecznościowych w 35. rocznicę 13 grudnia.